TYLKO MARTA vs ZYCIE OD KUCHNI

 

Zacznę od oryginału… czyli Mostly Martha. Historia ta sama, jota w jotę co w Życie od Kuchni, tylko to jest oryginał. W zasadzie oba filmy bardzo przypadły mi do gustu, ale na korzyść MM przeważyło bycie oryginałem i muzyka Keitha Jarretta w tle, oraz mistrzostwo wykonania, w przeciwieństwie do spłaszczonej amerykańskiej kopii. CZYTAJ DALEJ

Tylko Marta, Mostly Martha, 2001, reż. Sandra Nettelbeck

 

Życie od kuchni, No reservations, 2007, reż. Scott Hicks

2 komentarze do “TYLKO MARTA vs ZYCIE OD KUCHNI

  1. Pingback: Tiramisu – wersja irlandzka

  2. Pingback: Tiramisu – wersja irlandzka | Kino&Kuchnia

Możliwość komentowania jest wyłączona.