Traf chciał, że przypomniano mi film, który kilka lat temu ogromnie mnie poruszył i do dzisiaj pamiętam łzy i smutek, który wywołał. Niebo – ostatni wspólny scenariusz Kieślowskiego i Piesiewicza, bo od tego trzeba zacząć, to pierwsza część trylogii „Niebo, Piekło i Czyściec”, którą Piesiewicz musiał dokończyć sam. Tom Tykwer – reżyser niedoskonały, ale jedyny który mógł mistrza zastąpić. CZYTAJ DALEJ