Jest już wprawdzie po Oscarach, ale potrawy z menu Wolfganga Pucka pasują do wielu sytuacji, a ta sałatka szczególnie przypadła mi do serce. Na pewno nie jest dla każdego, ale tym którzy lubią eksperymenty i niespotykane połączenia przypadnie do gustu. CZYTAJ DALEJ
Baaaardzo Ci dziękuję 🙂 a ja jestem pełna podziwu dla Twojego bloga, bo robisz pyszne rzeczy bez tych wszystkich smakołyków, to jest ogromna sztuka i kłaniam Ci się w pas za to, jednocześnie gratulując całkowicie zasłużonego zwycięstwa w naszej kategorii 🙂
O, jaki super blog! A jakie piękne zdjęcia! Ja tu już u Ciebie chyba kiedyś byłam i się zachwycałam….
PS. Nie, nie mylę KinoiKuchni z innym, podobnym blogiem 😉
A ja się cieszę, że zostałam odkryta 😉
Dziękuję 🙂
Wygląda obłędnie – i zapewne tak smakuje!
o… coś dla mnie 🙂 Super danie 🙂
wygląda rzeczywiśćie przepysznie:)))
świetny post! cieszę się, że odkryłam tego bloga:)
🙂 Jasne, że pycha. Cóż, najwyraźniej ja nieco wyprzedziłam Oscarowe menu 😛